Czy święta muszą kojarzyć się z obżarstwem? Nie muszą i coraz częściej staramy się jednak przełamać tradycję stałego świątecznego przesiadywania przy suto zastawionym stole. Tym niemniej w czasie świąt tak czy inaczej czekają nas spotkania rodzinne, a poczęstunek przy każdej takiej okazji jest elementem obowiązkowym. Czy okres świąt musi koniecznie wiązać się z mnóstwem wyrzeczeń, odmowami które mogą przyczynić się do popsucia świątecznej atmosfery lub (w najgorszym chyba wypadku) przytyciem o kilka kilogramów? Nie muszą.
Jeśli jesteś na zdrowej diecie zakładającej minimalną redukcję kalorii i do tego ćwiczysz nie musisz obawiać się świąt. Pamiętaj, że kluczem jest styl życia. Jeśli przed świętami stosowałeś / stosowałaś restrykcyjną dietę obżarstwo będzie poważnym zagrożeniem, jeśli natomiast przez dłuższy okres czasu odżywiałaś / odżywiałeś się zdrowo organizm przetrwa je i to bez jakichś szczególnych wagowych zawirowań.
Jak zatem przetrwać święta nie odmawiając sobie przyjemności jedzenia?
Możesz jeść więcej i to bez wyrzutów sumienia. Mimo to nie przesadzaj i nie doprowadzaj się do stanu, w którym nie będziesz mógł / nie będziesz mogła wstać od stołu. Jedz wszystko ( z przewagą mięs i białek), ale zmniejszaj nakładane na talerz porcje. Jedynym rodzajem świątecznych łakoci, od których należy zdecydowanie stronić są słodycze. Poza tym możesz jeść praktycznie wszystko.
Czas, w którym pozwalasz sobie na świąteczne obżarstwo skróć do minimum tj. do 48 godzin (maksymalnie). W tak krótkim okresie czasu zjadane przez ciebie pokarmy nie zdążą przetworzyć się na tkankę tłuszczową. Jedynie w mięśniach zgromadzi się sporo glikogenu, a metabolizm (uwaga!) może nawet w tym czasie ulec dość znacznemu przyspieszeniu. Dostarczony sobie ładunek energetyczny z powodzeniem rozładujesz poświątecznym wysiłkiem. Tak więc po 48 godzinach wróć do poprzedniej diety i do ćwiczeń.
Reasumując: pamiętaj, że twoim największym wrogiem jest głód czyli bardzo restrykcyjne diety odchudzające. Przytycia w czasie świąt unikniesz odchudzając się bezpiecznie i zdrowo, stosując cudowne diety jedynie doprowadzisz do katastrofy. Nie stosuj ich po świętach – to też nic nie pomoże, jeśli to właśnie w okresie poświątecznym zaczniesz się odchudzać (noworoczne plany sprzyjają podejmowaniu takich wyzwań) nie katuj się, pamiętaj że kolejne święta (Wielkanoc) są całkiem niedługo. Wtedy też grozi obżarstwo, a wycieńczony głodowymi racjami organizm chętnie odbuduje przy tej okazji zapasy tkanki tłuszczowej spodziewając się kolejnego okresu głodu.