Sześciomiesięczne dziecko znajduje się już na tym etapie rozwoju motorycznego, kiedy zaczyna się powoli samodzielnie przemieszczać. Z reguły pełza na brzuszku pomagając sobie rękami. Niektóre maluszki przyjmują nieco inną technikę – unoszą głowę i tułów, podkurczają nóżki pod siebie, opierają się na kolanach i „rzucają” się przed siebie. Celem, do którego dążą jest najczęściej kolorowa zabawka.
Przeciętnie około 10 miesiąca szkraby potrafią się już bez trudu poruszać w dowolnym kierunku na czworakach. Zdarza się, że dzieci, które raczkują, później zaczynają chodzić niż te, które nie pełzały. Nie jest niczym nieprawidłowym.
Istnieje wiele ćwiczeń, które przygotowują do raczkowania i pomagają maluszkom opanować te nową umiejętność.
1. Nóżki idą
Kładziemy szkraba na plecach, trzymamy go za rączki. Nad nóżkami zawieszamy zabawkę i zachęcamy dziecko, by uderzało w nią nóżkami.
2. Rączki idą
Trzymamy dziecko jedną ręką pod klatką piersiową a drugą za kolanka. Jego rączki opieramy o przewijak, stół itp. Ustawiamy przed maluchem kolorową zabawkę i zachęcamy, by spróbował jej dosięgnąć.
Dziecko, które raczkuje musi czuć się bezpiecznie i my rodzice to bezpieczeństwo powinniśmy mu zapewnić. Naszym zadaniem jest zadbanie o odpowiednie warunki. Najlepsze do raczkowania jest twarde podłoże. Maluszka, który dopiero zaczyna pełzać możemy położyć również na łóżku. Dobrze, jeśli obleczemy materac prześcieradłem. Najlepsze są różnorodne artykuły z frotte, np. mięciutkie prześcieradło frotte z gumką. Będzie się stabilnie trzymało.
Lekarz zdecydowanie odradzają zakładanie dzieciom raczkującym, butów. Znacznie lepsze są praktyczne rajstopy do raczkowania frotte. Ochraniają wrażliwe paluszki i paznokcie a jednocześnie nie uciskają nóżek.
