Szkoła to niewątpliwie duży stres zarówno dla dzieci jak i ich rodziców. Przed szkrabem nowe wyzwania i czas wytężonej pracy. Nie powinno dziwić, że mały człowiek, który do tej pory znajdował się pod ochronnym parasolem rodziców, bardzo emocjonalnie przeżywa pierwszy kontakt z systemem edukacyjnym.
Naszą uwagę powinny jednak zwrócić pewne niepokojące sygnały, jakie z czasem może wysyłać dziecko. Nowoczesne podręczniki szkolne dla dzieci są tak skonstruowane, by nauczyciel czy rodzic szybko mógł wychwycić problemy z czytaniem czy pisaniem, które pojawiają się u malucha.
Dysleksja, dysgrafia, dysortografia – to częste przyczyny prowadzące do niepowodzeń szkolnych dziecka. Ich wystąpienie wcale nie oznacza, że inteligencja dziecka jest na niższym poziomie niż u rówieśników. Dysleksja rozwojowa wiąże się najczęściej z nieprawidłowościami w układzie nerwowym. Ogromnie ważne jest jej wczesne zdiagnozowanie i podjęcie działań, które wspomogą naturalny rozwój dziecka. Jak postępować z dzieckiem z dysleksją? Przede wszystkim otoczyć je miłością i pokazać, że nie jest gorsze od kolegów. Stąd zaleca chwalenie nawet najmniejszej próby uczenia się podejmowanej ze strony małego człowieka.
Nauka czytania i pisania dla dzieci z dysleksją powinna być przede wszystkim z dobrą zabawą. Maluch nie może czuć presji. Uczyć można naprawdę na wiele ciekawych sposobów. Dla dzieci, które lubią malować świetnym rozwiązaniem będą litery i cyfry w kolorowankach. Są to świetne ćwiczenia dla przedszkolaków. W przypadku uczniów starszych warto zainwestować w rozwijające gry edukacyjne. Dla obydwu grup atrakcyjną formą nauki są ćwiczenia na spostrzegawczość.
Nie zapominajmy również, że u dzieci ze zdiagnozowaną dysleksją bardzo ważne jest rozwijanie talentów. Maluch musi czuć, że potrafi coś robić dobrze. Chwalmy i nagradzajmy, np. brawami czy całusem to, co robi. Bądźmy cały czas przy nim, dajmy mu odczuć, że ma w nas oparcie ale w żadnym wypadku nie wyręczajmy go. Najgorszą drogą jaką może obrać troskliwy rodzic jest odrabianie zadania za dziecko. My – dorośli mieliśmy już swój czas na robienie szlaczków!