Testujesz różne diety, a mimo to wciąż nie możesz schudnąć? Zastanów się czy przypadkiem przyczyny tego stanu rzeczy nie należy szukać nie tyle w sumarycznej ilości spożywanych pokarmów, ale ich rozłożeniu tj. w ilości posiłków zjadanych w ciągu dnia.
Coraz częściej wskazuje się na fakt, iż przyczyną naszej otyłości nie jest tak naprawdę ilość zjadanych kalorii (de facto wiele osób ma tendencje to stałego obniżania tej ilości), ale to, że zwykliśmy rozkładać te kalorie na trzy posiłki dziennie. Z punktu widzenia naszego organizmu nie jest to niestety sytuacją optymalną, występują zbyt duże przerwy pomiędzy dostawami pokarmów, a to oznacza, że organizm zmuszany jest do magazynowania wygospodarowanych nadmiarów (jest w stanie wygospodarować je na większości diet), a co za tym idzie dochodzi do zwiększenia ilości komórek tłuszczowych, które są magazynami energii na zapas. Ciało chętnie gromadzi zapasy, ale bardzo niechętnie się ich pozbywa. Prędzej spali inne, mniej potrzebne jego zdaniem tkanki, niż doprowadzi do uszczuplenia energetycznych zapasów. W efekcie nawet ograniczając ilość spożywanych kalorii wcale schudnąć nie musimy. Możemy nawet utyć, bo organizm w tej sytuacji i tak spowolni metabolizm chcąc wygospodarować jakieś energetyczne nadwyżki nadające się do przetworzenia w tkankę tłuszczową. Jednym słowem jesteśmy chomikami, tyle że zamiast ziarenek i traw chomikujemy tłuszcze na zapas. Chomikowanie to będzie trwało do momentu, w którym nie nauczymy naszego ciała, że ma stały dostęp do energii i składników odżywczych (bo przecież ma!), że nie musi spowalniać metabolizmu i co najważniejsze, że bez szkody dla siebie może pozwolić sobie na spalenie tkanki tłuszczowej, bo tak naprawdę magazyny energii wcale nie są mu potrzebne. Jak to zrobić? Wystarczy jeść mniejsze porcje pokarmów, ale za to częściej w ciągu dnia.
Kiedy jeść?
Od rana. Niestety wciąż nie potrafimy jeść śniadań, a to ten posiłek, który dostarcza organizmowi energii na start. W pośpiechu wypijamy kawę, biegniemy do pracy, pozwalamy sobie na byle jaki lunch, wracamy do domu odprężamy się i … objadamy późnym wieczorem, bo wtedy jest już spokojnie, bo wtedy wolno i można podelektować się jedzeniem. Problem w tym, że przez cały dzień, gdy byliśmy w biegu organizm funkcjonował w stanie permanentnego stresu. Po pierwsze nie miał dostępu do energii z pożywienia co wcale nie oznacza, że czerpał ją z zapasów zgromadzonych w tkance tłuszczowej – bardziej dostępne są inne tkanki i mięśnie – to je organizm w takim stanie spala chętniej. Po drugie w organizmie szalał kortyzol, który bardzo sprzyja powstawaniu otyłości brzusznej. Po powrocie do domu, gdy już się objemy organizm i nie ma potrzeby wykorzystywania dostarczonej w ten sposób energii, zmienia więc ją natychmiast w tkankę tłuszczową, która przyrasta i wcale nie będzie redukowana w pierwszej kolejności w ciągu kolejnego dnia, w którym nie zjemy śniadania.
Nasze organizmy zaprogramowane są na oszczędzanie.
3 posiłki dziennie
To też nie jest dobre rozwiązanie, bo zjadając duże posiłki obciążamy organizm – to po pierwsze, po drugie – ciało przetwarza na energię jedynie część kalorii, pozostałe odkładając w formie tłuszczu, a po trzecie – przy zbyt długich odstępach pomiędzy posiłkami i tak dojdzie do wydzielania się hormonu stresu.
5 – 6 posiłków w ciągu dnia
To optimum, które pozwala schudnąć nawet bez redukowania kaloryczności posiłków. Zjadając dokładnie tyle kalorii ile potrzebujemy i rozkładając je na więcej posiłków o mniejszej objętości i to posiłków zjadanych regularnie, w ściśle określonych odstępach czasu doprowadzimy do podkręcenia metabolizmu. Skoro tak – spalanie kalorii wzrośnie, a to oznacza że zwiększy się zapotrzebowanie energetyczne i tak czy inaczej spalimy nagromadzony pod skórą tłuszczyk. Spalimy tłuszcz, bo organizm nie będąc zagrożonym stwierdzi, że może pozwolić sobie na redukcję zapasów.
Ilość posiłków w ciągu dnia ma ogromne znaczenie, bo jedząc mniej a częściej doprowadzimy również do redukcji rozmiarów żołądka, a to ułatwi pozbycie się wydatnego brzucha. Jednym słowem taki model odżywiania jest najlepszym sposobem na płaski brzuch, doskonałe samopoczucie i zdrowe odchudzanie bez większych wyrzeczeń – a na pewno bez stresu i głodu.
